Aktualizacja Ethereum 2.0, która odbyła się w połowie września, będzie oznaczać koniec ery wydobywania drugiej najbardziej skapitalizowanej kryptowaluty. Przejście blockchaina na Proof-of-Stake zmusi górników do przejścia na wydobywanie innych kryptowalut Proof-of-Work (PoW).
Z jednej strony zwiększy to bezpieczeństwo blockchaina dla monet takich jak Ethereum Classic (ETC) i Ravencoin (RVN). Jednak zwiększy to również złożoność wydobycia tych kryptowalut. Jest to metryka, która wpływa na wydajność zaangażowanego sprzętu, a w konsekwencji na zysk górnika.
Koniec wydobycia drugiej najpopularniejszej kapitalizowanej kryptowaluty
Tym samym, ze względu na rozpoczęte już przejście na sieć Ethereum Classic górników kończących wydobycie drugiej najbardziej kapitalizowanej kryptowaluty, w poniedziałek, 5 września, hash rate sieci Ethereum Classic osiągnął najwyższy poziom w historii obserwacji.
Podpowiadamy, jak aktualizacja Ethereum wpłynie na opłacalność wydobycia i jakie są perspektywy dla branży górniczej altcoinów.
Wielkie zamknięcie Etherum
Gdy moc obliczeniowa zostanie przełączona z Ethereum na inne monety PoW, trudność ich wydobycia wzrośnie dziesięciokrotnie. Aby zyski pozostały takie same, kurs tych monet musi odpowiednio wzrosnąć, co jest praktycznie nierealne.
Jeśli wzrost stawki będzie mniejszy niż wzrost złożoności, wydobywanie kryptowalut takich jak ETC, Beam, RVN stanie się po prostu nieopłacalne. W rezultacie większość farm wydobywczych na kartach wideo zostanie wyłączona, a złożoność blockchaina zacznie spadać, aż do znalezienia złotego środka.
W wydobyciu na takich monetach pozostaną tylko farmy o najniższych kosztach energii, a 90% urządzeń będzie musiało zostać wyłączonych. Co to oznacza dla takiego rynku? Przede wszystkim to, że aktualizacja Etherum drastycznie zmieni dotychczasowy świat kryptowalut, który znaliśmy. Oczywiście nie wiadomo jakie będą ceny Etherum oraz czy kurs Etherum przez to nie ucierpi. Na pewno wszystko z biegiem czasu zweryfikuje rynek. Oczywiście „Merge” (aktualizacja blockchain) może przynieść kilka niespodzianek, o których jeszcze nie wiemy, jak np. nowy fork Ethereum, który większość uczestników rynku poprze, a ta moneta pozostanie uruchomiona na PoW, ale jest to mało prawdopodobne.
Sprzedaż się rozpoczęła
Niektórzy górnicy już teraz sprzedają sprzęt ze stratą. Aktualizacja Etherum spowodowała, że ceny ciągle idą w dół. Warto dodać, że dla całego świata kryptowalutowego jest to sytuacja nowa. W końcu po raz pierwszy kończy się wydobycie tak ważnej kryptowaluty. Z tego względu popyt jest teraz niewielki, wybór sprzętu duży, a ceny niskie.
Ci górnicy, którzy korzystali z funduszy kredytowych i liczyli na comiesięczny dochód, mogą zacząć sprzedawać sprzęt. Co do reszty — wszystko będzie zależało od wysokości dochodów górników po ich przeorientowaniu na wydobywanie innych kryptowalut.
Wątpliwa perspektywa na przyszłość Etherum 2.0
Rosnąca złożoność wydobycia i środki regulacyjne wprowadzane na całym świecie wpłyną na rentowność wydobycia różnych monet w taki czy inny sposób.
Jest to proces nieunikniony — okres, w którym cyfrowe aktywa finansowe wydobywane przez górników generowały zwiększone zyski, dobiega końca. Wcześniej było to możliwe dzięki rosnącej popularności aktywów cyfrowych, porównywalnej dostępności sprzętu, łatwości procesu wydobywczego, stosunkowo niewielkiej liczbie górników na świecie i niskim taryfom elektrycznym.
Teraz coraz wyraźniejsze stają się czynniki, które uderzą w górnictwo w ogóle: rosnące koszty sprzętu, wyższe taryfy, wzrost złożoności procesu wydobywczego i wzrost liczby górników. Ostrzejsze regulacje dotyczące wydobycia przez państwa w USA, Europie, a także zakaz wydobycia w Chinach jeszcze bardziej pogarszają sytuację.
Dlatego możemy powiedzieć, że w tej chwili opłacalność wydobywania kryptowalut jest nadal atrakcyjna. Jednak perspektywa krótkoterminowa jest już wątpliwa — wydobycie stanie się mniej opłacalne dla wszystkich aktywów